XXI wiek oferuje bardzo wiele możliwości rozrywki oraz bardzo wiele dróg zainteresowań, którymi człowiek może podążyć. Komputery i smartfony zaczynają powoli wypierać wszystkie inne przedmioty, w tym książki, zwłaszcza u młodego pokolenia. Czy ta zamiana i zyskiwanie na popularności elektroniki przyczynia się do spadku czytelnictwa?
Literatura nigdy nie była zbyt popularną rozrywką, tym bardziej że przez całe wieki w ogóle nie postrzegano jej jako przyjemności, a wiązano ją ściśle z nauką i przywilejem. Przez ostatnie dziesięciolecia stan rzeczy jednak powoli zaczął się zmieniać, gdy rynek zalały różnorodne gatunki książkowe, rozwijane do dziś. Pomimo wszechobecnej „nowoczesności”, którą jesteśmy zalewani niemal na każdym naszym kroku, poziom czytelnictwa ma się całkiem dobrze.
W internecie zaczęły tworzyć się różne grupy i społeczności książkowe, które często mają po kilkadziesiąt lub nawet kilkaset tysięcy użytkowników, a ich przekrój wiekowy przypada bardzo rozmaicie; nie brak zarówno młodzieży, jak i osób już dojrzalszych wiekiem. Popularny stał się tzw. bookstagram i booktube, oba poświęcone literaturze. Bookstagram (ang. books „książki” + Instagram) zrzesza bardzo pokaźną grupę członków, którzy wymieniają się wzajemnie opiniami dotyczącymi danych książek, postaci w nich występujących, światów tam opisanych i wiele więcej. Ludzie nawiązują ze sobą nić porozumienia, a ich istotą składową jest literatura i zdjęcia, jakiej jej robią. Booktube (ang. books „książki” + YouTube) także cieszy się dużym rozgłosem. Mole książkowe nagrywają filmiki z recenzjami lub innymi tematami okołoksiążkowymi, a wstawiając je do internetu, wywołują mnóstwo reakcji. Również na Facebooku powstały liczne grupy zrzeszające osoby kochające czytać, na których można pochwalić się świeżo zakupionymi lekturami lub wymienić się poglądami.
Wydaje się więc, że elektronika nie tylko nie zablokowała czytelnictwa, ani nie odebrała jej sławy, a wręcz przeciwnie, pozwoliła na odnalezienie się moli książkowych z całego świata i na szerokie dzielenie się własnymi opiniami z innymi. Nie da się ukryć, że rozwój e-booków (książek elektronicznych) może stać się przyszłością czytelnictwa, jednakże ta sprawa w społecznościach książkowych wciąż ma status dyskusyjnej, jako że zbyt wielu moli książkowych nie wyobraża sobie świata bez papierowego odpowiednika.